Cieplutkie lody
Dzisiaj o lakierze, do którego mam mieszane uczucia. Uwielbiam go za kolor i końcowy efekt. Niestety żeby go uzyskać trzeba się nieźle namęczyć. Pochodzi z limitowanej kolekcji Essence My and My Ice Cream i jest zamknięty w prześlicznej buteleczce (którą czasem mam ochotę rozbić, a czasem przytulić)
Essence My and My Icecream -Icylicious
Największe wady lakieru to fatalne krycie i tworzenie się smug. Równomierne nałożenie go jest wręcz niemożliwe. Wczoraj zrobiłam do niego drugie podejście, z nadzieją że malowanie nim to nie taki horror jak myślałam. Niestety... Oprócz tego bardzo wolno schnie, przez co nakładanie 3 lub miejscami 4 warstw jest bardzo czasochłonne. Oczywiście z moich paznokcie uchowało się zaledwie kilka niezniszczonych, a resztę naruszyłam podczas schnięcia. Nie brakło mi cierpliwości, tylko czasu, bo nie sądziłam że nie zdążę ich wysuszyć przed wyjściem na uczelnię. Za co kocham ten lakier? Za opakowanie oczywiście i za kolor. Jest to pastelowa brzoskwinia, z maleńkimi drobinkami odbijającymi światło. Wygląda naprawdę uroczo i tym mnie oczarował. Zobaczcie same co to za Icylicious:
Takie smugi pozostawia jeszcze przy 2 warstwach
Moja subiektywna ocena: 6/10
Ten lakier bardzo pasował do wczorajszego dnia, bo akurat był to dzień jedzenia jak się okazało ;)
Pyszne czekoladki przyniosła do nas koleżanka, a muffinki robiłam dla teściowej z okazji urodzin, więc sporo czekolady wczoraj w siebie włożyłam! A lody i czekolada to niezłe połączenie, dlatego patrzę przychylnym okiem na Icylicious, mimo oczywistych wad.

A wy, co myślicie o Icylicious? I jedzeniu czekolady na tony? :)







30 komentarze
czekolada tonami? mmm mogłabym w niej pływać..:))
OdpowiedzUsuńfajny blog,ciekawe recenzje z pewnością będe tu gościć częściej..obserwuję!:)
Bardzo się cieszę! :))
Usuńjakie smugi po 2 warstwach :/
OdpowiedzUsuńNiestety to główna wada tego lakieru :(
Usuńja aż tak nie przepadam za czekoladą, ale ciasto z kremem jak najbardziej! :D
OdpowiedzUsuńCiasto też lubię :D
Usuńsmugi faktycznie straaszne, ale efekt koncowy jest super :)
OdpowiedzUsuńu mnie czekolada mogla by byc na sniadanie, obiad i kolacje :)
No niestety smugi są problematyczne
UsuńBabeczki! ;3
OdpowiedzUsuńCzekoladowe! :D
UsuńOkropne smugi... :((( Ale ogólnie ładny ;)
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć że efekt końcowy jest ich wart ;)
UsuńUwielbiam czekoladę!
OdpowiedzUsuńA pazurki ładnie wyglądają, ale widać, że musiałaś się trochę namęczyć aby tak fajnie to wyszło :)
oj namęczyłam się, to prawda ;)
UsuńNice and delicious post!!! would you like to follow each other?
OdpowiedzUsuńBesos, desde España, Marcela♥
Gracias, claro que si
Usuńpaskudne smugi.. ale dobrze, że poradziłaś sobie i efekt końcowy jest już bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMuffiny *.*
Niestety smugi fatalne... ale warte efektu :)
UsuńKolorek na prawdę śliczny... Wczoraj kupiłam lakier o podobnej konsystencji, trzeba nałożyć 3 warstwy a tak powoli schnie, że nie wytrzymuję :P
OdpowiedzUsuńNo wlaśnie, ciężko wytrzymać tyle czasu nic nie robiąc ;P
Usuńnie lubię jak mi lakier smuży :/ ech a czekoladę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCzekolada ponad wszystko ;))
UsuńKolorek ładny, jednak nie mam cierpliwości do lakierów, które smużą. A muffinki wyglądają przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńbyły bardzo czekoladow ;)
UsuńWspaniały blog :)Nawet lubię czekoladę:)Wpadnij♥
OdpowiedzUsuńjulie-julien.blogspot.com
Hej imienniczko, wpadnę napewno ! :)
UsuńJa uwielbiam słodycze :) a muffinki kocham <3
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie wiem już, żeby nie kupować tego lakieru.. :P
No niestety kupowanie go jest trochę bezsensu, bo napewno można kupić w takim kolorze coś fajniejszego ;)
Usuńśliczny lakier <3
OdpowiedzUsuńGdyby nie smugi to ideał ;)
UsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)