Śnieżna miłość
Nie podoba mi się to, że biały wosk, zimowy obrazek na etykiecie, a jest to cieplutki zapach housewarmera. Nie przywodzi na myśl wcale śniegu! Raczej zimowy wieczór przy ciepłej herbacie. Nazwałabym go raczej ciepłym śniegiem niż śnieżną miłością. Oczekiwałam zapachu śniegu, mrozu, zimna...
Uwielbiam te przewrotne nazwy YC, ale tworzą one też wygórowane oczekiwania, których ten zapach nie spełnił do końca. Miałyście? Lubicie?
Zapach można kupić tutaj: http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/381-sniezna-milosc-snow-in-love.html#
A jeszcze więcej wosków znajdziecie tu: http://www.goodies.pl/104-woski-zapachowe
Moja ostateczna ocena? :)


9 komentarze
tego zapachu jeszcze nie mialam , nigdy nie moge natrafic na niego w pobliskim sklepie
OdpowiedzUsuńJa wszystkie woski zamawiam przez internet, bo nie mam bardzo gdzie kupić :(
UsuńNie miałam... Dziś kupiłam under the palms zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńTo nietypowy jak na zimę zapach :D
UsuńJak do tej pory nie miałam zapachowych wosków ale być może je kiedyś zakupie:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://madame-katharine.blogspot.com/
Wpadnę ;)
Usuńlubię Snow in Love, choć nie zaliczyłabym go do grona moich najbardziej ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku! :*
Dziękuję i nawzajem ;*
UsuńSpełnienia marzeń w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)