Kallos - maska keratynowa
Moje włosy były w fatalnej kondycji po wielomiesięcznym rozjaśnianiu (bardziej lub mniej udanym). Sięgnęłam po tą maskę zachęcona dużą pojemnością i sympatią jaką darzę produkty do włosów Kallosa. I tym razem się nie zawiodłam :)
Nie jestem znawczynią składów kosmetycznych, jednak wydaje mi się szczerze mówiąc, że skład do najlepszych nie należy. Mało naturalnych składników, proteiny mleczne na końcowej pozycji... No ale, chyba najważniejsze że działa! Po użyciu maski włosy są miękkie, lśniące i ładnie pachną. Co lepsze, efekty są także długotrwałe. Myślę, że w dużym stopniu właśnie tej odżywce zawdzięczam częściową odbudowę włosów. Po rozjaśnianiu przypominały siano, w dotyku były po prostu martwe. Teraz odzyskały nieco blasku i dużo elastyczności. Wydajność jest dobra, mam tą maskę około 3 miesiące i używałam jej co drugi dzień. Teraz została już końcówka i mam zamiar jako nastepną, wypróbować inną odżywkę z Kallosa w podobnej pojemności. Do tej z całą pewnością wrócę, tym bardziej, że to już moje drugie opakowanie.
Znacie ta maskę? Co jeszcze polecacie z Kallosa?

16 komentarze
Oczywiście, że mam - najlepsza z najlepszych! :D
OdpowiedzUsuńU mnie w rozdaniu do wygrania jej 100ml :D Zapraszam.
Mam tą maskę, dzisiaj byłam po drugie opakowanie :) Jest naprawdę świetna, sprawdza się bardzo dobrze u mnie. Polecam :)
OdpowiedzUsuńja mam latte i bardzo lubię ;))a tą na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńja mam wersję rózową.
OdpowiedzUsuńTej nie miałam.
Mam zamiar wreszcie kupić jakąś maskę Kallos i wypróbować na własnych włosach :)
OdpowiedzUsuńmam i sredniak ;/ nie uzywam jej
OdpowiedzUsuńlatte w malym opakowaniu z rozowa etykieta polecam
Znam ją, ale mnie bardziej podpasowała wersja Latte :) Używam jej zamiennie z Joanna Professional, jako taką maskę codziennego stosowania i też mam podobne wrażenia i również chętnie do niej wrócę :))
OdpowiedzUsuńmam z kallosa "latte" co pięknie pachnie jak waniliowy budyń :D jednakże poza pięknym zapachem i minimalnym nawilżeniem nic nie widzę, a szkoda bo za aż 1000ml zapłaciłam 20 pln więc co mi tam .. : D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale może kiedyś wypróbuję. Twoja recenzja mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńmam tą maskę i jest ok:)
OdpowiedzUsuńTej nie miałam, mam z Kallosa 2 inne :)
OdpowiedzUsuńja zamierzam zakupić jakąś maskę Kallosa, ponieważ wiele osób chwali te produkty ;)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te maski :)
OdpowiedzUsuńMam tą maskę i używam od dawna. Ja jestem z niej naprawdę zadowolona. Skład nie jest taki zły :) Lepszy niż nie jedna typowo drogeryjna maska :)
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, która chwali tę maskę:) Chętnie się z nią zapoznam, skoro przywraca włosom elastyczność:) Dobrze wspominam Kallosa Latte, więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że zaprzyźnię się z arganowym wariantem:)
OdpowiedzUsuńMam te maskę i jest meeega wydajna.
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)