Zabieg do włosów Encanto
Encantar= uwielbiać! Dzisiejszym tematem jest zabieg keratynowy prostujący i pielęgnujący włosy. Pytanie brzmi: Encanto o no encanto?
Zabieg Encanto ma na celu wyprostowanie włosów na pewien czas. Ponadto ma nadać im piękny wygląd i gładkość. Co można przeczytać o nim w sieci?
"Z naukowego punktu widzenia keratyna to białko, które jest bardzo ważnym elementem organizmu człowieka, wchodzi w skład między innymi paznokci, skóry, włosów. Keratyna w stanie płynnym zawarta w naszym preparacie wnika w głąb włosa, wygładza go powodując, że włosy stają się miękkie, błyszczące a pod wpływem prostownicy proste w zależności od gatunku (siły naturalnego skrętu) przez okres 3 do 6 miesięcy."-http://www.encantodobrasil.pl/
W skrócie zabieg przebiega tak: myjemy włosy szamponem oczyszczającym, pokrywamy włosy keratyną, czekamy 15 minut, suszymy, prostujemy, czekamy 30 min i znowu to samo, tyle że z użyciem odżywki (szampon, odżywka, lekkie spłukanie, suszenie, prostowanie).
W sumie zabieg trwa około 3-5 godzin. Ja wykonywałam go trochę chaotycznie, robiąc w międzyczasie inne rzeczy, więc jakoś szybko minęło :) Niestety zaniepokoiło mnie bardzo intensywne szczypanie oczu i zapach (jak przy rozjaśniaczu do włosów). Okazało się, że w składzie jest formaldehyd (znany z odżywki do paznokci Eveline itp.). Zabieg nakłada się na włosy kilka cm od skóry głowy, jednak mimo wszystko nie podoba mi się obecność takich chemikaliów w tym produkcie :/
Moje włosy przed Encanto były bardzo napuszone, poskręcane w różne dziwne strony :) Na fotografiach mam włosy po wieczornym rozpuszczeniu koczka, stąd taki bałagan. Chciałam trochę je ujarzmić, przynajmniej na jakiś czas. Nie oczekiwałam cudów, liczyłam na efekt ujarzmionych włosów przez miesiąc i można powiedzieć że częściowo się udało.
Poniżej efekt po 1 dni od Encanto, przed pierwszym myciem włosów. Nie był spektakularny biorąc pod uwagę, że generalnie moje włosy po użyciu prostownicy wyglądają o niebo lepiej niż normalnie. Więc w sumie efekt gorszy niż po zwykłym prostowaniu bo lekko falowany, a zwykle zostają proste do kolejnego mycia.
Poniżej jakieś kompletnie paranormalne zdjęcie, które wygląda bardzo niepokojąco - taki już talent fotograficzny z mojego męża....
Efekt lekko ujarzmionych włosów utrzymywał się przez cały tydzień, jednak z mycia na mycie słabł. Używałam delikatnego szamponu dla dzieci, takiego jaki zaleca się po Encanto. Poniżej zdjęcie po tygodniu od kuracji. Teraz, po 3 tygodniach włosy wyglądają praktycznie tak samo - lekko dociążone, jednak zdecydowanie daleko im do prostych.
Może i wyglądają na zdrowsze, jednak jestem pełna obaw czy będą takie zdrowe kiedy Encanto się całkiem wypłucze. Mam mieszane uczucia dotyczące tego zabiegu:
Cena: - dosyć wysoka
Działanie prostujące: +/- nie prostuje całkowicie, raczej delikatnie i nie nadaje się do kręconych włosów
Działanie wygładzające: + tutaj duży plus, włosy są dociążone i lśniące
Działanie odżywiające: -/+ czas pokaże...
Skład: - - - za formaldehyd ! :(
Podsumowując, myślę że to może być ratunek dla bardzo opornych włosów (takich jak moje), kiedy z jakichś powodów muszą szybko wyglądać lepiej ;) Czyli np. przed ślubem, weselem, studniówką warto, bo włosy naprawdę wyglądają zdrowiej, lśnią i lepiej się układają. Warto też przed urlopem, kiedy nie chce nam się codziennie wymyślać fryzur w których nikt się nas nie przestraszy ;D
Osobiście nie wrócę do tego zabiegu prędko, zdecydowanie lepiej wspominam efekty po kauteryzacji włosów (o której napiszę Wam niebawem! :)).
Jakie są Wasze wrażenia po Encanto? Wierzycie w cudowne działanie takich zabiegów?


22 komentarze
Taki 'zabieg' powinno sie wykonywac na swiezym powietrzu ;-)
OdpowiedzUsuńA co do efektu to nie taki zly :-)
Niestety nie miałam możliwości podłączyć na powietrzu suszarki czy prostownicy (czy czegokolwiek bo kamienica nie ma takich udogodnień :DD), pootwierałam okna w łazience i miałam nadzieję że wystarczy :) Efekt z pewnością jest, ale nie spektakularny.
UsuńMam takie same wrażenia, co do encanto.
OdpowiedzUsuńRobiłam wczoraj, dziś umyłam włosy i efekt prostych włosów znikł. Są tylko nieco gładsze...
Dokładnie, po kilku myciach utrzymało się już tylko obciążenie i wygładzenie, a po prostych włosach nie ma śladu
Usuńczekam na opis o tym drugim zabiegu :D
OdpowiedzUsuńNie lubię tego rodzaju zabiegów.
OdpowiedzUsuńWolę włosy naturalne.. jak na razie ;)
W wolnej chwili zapraszam do mnie.
http://modaiurodawedlugjulii.blogspot.com/
Działanie tego zabiegu jest cudowne i co do tego wątpliwości nie mam żadnych ;) myślę jednak,że powinnaś trochę dokładniej wyprostować włosy (wiem,że samemu jest to bardzo trudne), mniejsze pasma, więcej razy (6-7 przeciągnięć jedno pasmo) i na pewno byłyby idealnie proste- tu już po zabiegu nie są, więc wg mnie keratyna nie jest wprasowana aż tak dokładnie jak powinna być. Może to też kwestia zbyt małej temperatury prostownicy (minimum 230stopni).
OdpowiedzUsuńJa jestem z zabiegu bardzo zadowolona, włosów kręconych co prawda nie mam, ale nie puszą się po zabiegu i są wyraźnie w lepszej kondycji :)
Wiesz co prostowałam bardzo dokładnie z pomocą męża w temperaturze 240 ;) I były idealnie proste tuż po, na zdjęciu są po jednym dniu od zabiegu, czyli już po nocy - wtedy lekko się pofalowały. Może na każde włosy działa inaczej, ja nie jestem niezadowolona tylko troszkę zawiedziona ;)
UsuńW takim razie nie dyskutuję :). Mi się jeszcze nie zdarzyło,a kilka prostowań mam za sobą, ale racja,że każdy reaguje inaczej, więc dobrze wiedzieć :).
UsuńWidziałam widziałam, masz naturalnie dużo prostsze włoski niż ja, więc może dlatego zabieg tak fajnie u Ciebie się sprawdził :)
UsuńNie skusiłabym się, lubię swoje loki:)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam nigdy; marzę o prostych włosach, bo tez niestety mi się kręcą i prostuję codziennie, ale widzę, że efekt dosyć słaby
OdpowiedzUsuńja nie potrzebuje takiego zabiegu, ale efekt prezentuje się fajnie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc do tego najbardziej przydałyby się lekko falowane, nie do końca proste włosy ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Efekt jest dosyć ciekawy, ale zastanawiam się w jakim stanie Twoje włosy będą za miesiąc ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Poważnie się zastanawiam, ale nie poleca się tego zabiegu przy włosach regularnie farbowanych, a takie niestety mam. Wyżarłoby mi kolor i nie mogłabym go przez jakiś czas poprawić ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa działania tego drugiego zabiegu ;)
OdpowiedzUsuńja nie prostuję włosów.
OdpowiedzUsuńsłabe rezultaty po tym zabiegu :(
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam, ale moje włosy I'm zdrowsze tym prostsze: )
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym zabiegiem już jakiś czas... ale ciągle mam wątpliwości:(
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że to fajna sprawa
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)