Aubrey Organics naturalne balsamy do ust
Balsamów do ust nigdy dość, zwłaszcza gdy na zewnątrz wiatr, mróz i zima! Na taką pogodę przydał mi się balsam do ust Aubrey Organics. Miałam możliwość wypróbować wersję mandarynkową (którę niestety ostatecznie po kilku tygodniach używania zjadł pies) dzięki sklepowi endtimestore.pl , a także wersję z miodem i wanilią (którą kupiłam z własnej inicjatywy zadowolona z poprzedniczki:)).
Balsamy możecie znaleźć tutaj:
Miód i waniliaMandarynka
"Ultra odżywiający balsam nadaje ustom miękkość, a dzięki olejkowi z dzikiej róży Rosa Mosqueta i innym składnikom organicznym zapewnia im długotrwałe nawilżenie."
Balsam mieści się w bardzo porządnym opakowaniu, nie otwiera się samoistnie w torebce, płynnie wysuwa i wsuwa aż do samego końca. To optymistyczne opakowanie jest wypełnione balsamem po brzegi, dzięki czemu z pewnością starczy na długo :) Wydajność jest naprawdę dobra ze względu na gęstą konsystencję. Przechodząc od tych mniej ważnych pora na największą zaletę:
Cera alba (organic beeswax), cocos nucifera (organic coconut) oil, virgin olea europaea (organic olive) oil, simmondsia chinensis (organic jojoba) seed oil, cannabis sativa (organic hemp) seed oil, citrus tangerina (organic tangerine) oil, rosa rubiginosa (organic Rosa Mosqueta®) seed oil, tocopherol (vitamin E).
Jak widzicie skład obfituje w naturalne oleje, które świetnie chronią i odżywiają usta. Tutaj naprawdę wielki plus, bo nie zawiera żadnych parabenów czy zbędnych wypełniaczy.
A teraz czy ma jakieś minusy? Ciężko zaliczyć to do minusów, ale... Nie należy się po nim spodziewać zniewalającego zapachu - jest to naprawdę delikatny zapaszek,, który ledwo przebija się przez dominującą woń oliwy z oliwek. To rzuciło mi się w nos zwłaszcza przy wersji mandarynkowej, gdzie zapach może być trochę męczący. Natomiast w miodowo-waniliowej nie mam już takich zastrzeżeń - jest lekko waniliowy ;)
Obydwa balsamy są dostępne obecnie w promocyjnej cenie 13,64 zł i uważam że są tego warte ;) Myślę, że najlepszą rekomendacją jest fakt, że sama po użyciu wersji mandarynkowej kupiłam kolejny :) Interesująco wygląda także miętowy - może i na niego przyjdzie pora.
Na koniec mam dla Was kod, który da Wam dodatkowy rabat na zakupy w endtimestore.pl
NE2L5G2H


36 komentarze
Fajny ten balsamik :)
OdpowiedzUsuńoj fajny fajny ;)
Usuńnie słyszałam o tej firmie, a na mandarynki sama miałabym ochotę i zjeść i pomalować usta :) u mnie póki co bardzo dobrze spisuje się maść z witaminą A, ale chętnie zdradziłabym ją z jakimś podobnie działającym balsamem o ładnym zapachu :) maść niestety nie pachnie ni huhu ;/
OdpowiedzUsuńMaść z wit. A też bardzo lubię, ale jednak wygodniej mieć przy sobie taki naturalny sztyft ;)
Usuńciekawy produkt:) ja mam teraz ciekawy produkt z sylveco z peelingiem:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim ;)
Usuńnie znam, ale brzmi ciekawie :) ja mam zapas balsamików chyba na wieki :D
OdpowiedzUsuńO ciekawy ten balsamik,ale mam jeszcze zapasy swoich:-P
OdpowiedzUsuńCiekawe wersje zapachowe :) Miętowy balsam? To może być interesujące
OdpowiedzUsuńMięta rzeczywiście brzmi kusząco!
Usuńlubie balsamy do ust i ten wydaje sie bardzo kuszaca propozycja :)
OdpowiedzUsuńSama natura ;)
UsuńNigdy nie widziałam tych balsamów, ale póki co u mnie pomadek ochronnych jest dostatek ;-)
OdpowiedzUsuńCiężko je gdzieś zobaczyć w sklepach stacjonarnych, raczej właśnie online ;)
UsuńŚwietny produkt chętnie po niego sięgnę <3
OdpowiedzUsuńI cena też przyjemna ;)
UsuńRzeczywiście ciekawy produkt:) być może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńWarto na niego polować ;)
UsuńBardzo ciekawie wykonane zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej pomadki, ale całkiem fajnie ja opisujesz. Szkoda, że nie pachnie ładnie.
Dołączam do osób śledzących ;)
Dziękuję, używałam folii ze świątecznego pakowania prezentów ;)
UsuńCiekawa jestem tego produktu
OdpowiedzUsuńobserwuję również :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe balsamy . Ja ostatnio kupiłam Alterra granat i jestem zawiedziona. Słabo nawilża.
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie chociaż ja balsamów nie lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie w klasie jest aktualnie szał na balsamy/szminki na BabyLips, sama mam taką i bardzo polecam
OdpowiedzUsuń________________________________________
mustache-blog.blogspot.com/
Firmy jak i balsamu nie znam, ale skład jest naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńOoo, jeszcze nie znam :D
OdpowiedzUsuńSkład genialny i nawet cena nie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńZa taki skład bym pewnie kupiła ten balsam :))
OdpowiedzUsuńgdybym nie miała tylu balsamów to możliwe, że bym kupiła. Ale ja miałam moment, że kupowałam kilka w miesiącu i teraz mam ich pełno : p ale fakt faktem - skład bardzo dobry
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego balsamu, muszę chyba się skusić i zakupić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż.
Buźka ;*
http://by-joaannaa.blogspot.com/
Najlepszą rekomendacją jest to, że psu smakowało :D
OdpowiedzUsuńZnam bardzo dobrze olej z róży piżmowej świetnie nawilża, więc myślę balsam bardzo by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam jeszcze togo balsamu, chyba mnie przekonałaś żeby zakupić ten balsamik, a w szczególności przekonał mnie piesek że go niestety zjadł, czyli musiał mu smakować :)
OdpowiedzUsuńJa od dawna stosuję Blistex i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)