Guerande Terrctive - maska z glink bretońską
Piękne, eleganckie opakowanie, praktyczne otwarcie i obiecujący opis - to skusiło mnie do kupna tej maski. Zauważyłam ją w drogerii Daily w cenie około 9 zł, jednak wiem że można znaleźć ją także w Rossmanie.
Opakowanie jest zdecydowanie na plus - przyciąga i jest praktyczne, wykonane z porządnego materiału, nie ślizga się w rękach. Wystarcza na dwa lub trzy użycia, w zależności czy nakłada się na całą twarzy czy tylko strefę T.
Zapach jest niestety bardzo błotnisty. Z drugiej strony może to plus i dowód na naturalność produktu? Da się wytrzymać ;)
Konsystencja bardzo przyjemna, świetnie się rozprowadza. Cenię sobie taką formę glinki, ponieważ można szybko jej użyć, bez potrzeby rozrabiania z wodą.
Działanie - Maska rzeczywiście daje efekt wyraźnego oczyszczenia i wygładzenia. Zamyka pory i reguluje wydzielanie sebum w ciągu całego dnia. Odczuwalny jest lekki efekt ściągnięcia, jednak nie wydaje mi się aby mogła nadmiernie przesuszać.
Ta maseczka jest dla mnie bardzo przydatna ;) Przed wyjściem do miasta, czy na kolację latem lubię mieć pewność, że moja mieszana cera nie będzie się świecić. Dzięki tej masce mogę zapewnić sobie ten efekt na długie godziny. Dodatkowo jest łatwa i przyjemna w użyciu. Zdecydowanie mam zamiar wypróbować pozostałe produkty tej firmy, której wcześniej nie znałam.


26 komentarze
Chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńlubie takie kosmetyki, muszę wypróbować :P
OdpowiedzUsuńLubię takie maski, fajnie, że nie wysusza i daje efekty wygładzenia. :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. Opakowanie faktycznie zachęca do kupna:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, muszę się rozejrzeć w rossmanie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa opakowanie. Nie znam produktu, ale chętnie wypróbuje.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale chętnie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
niesmialavicki.blogspot.com
Pierwszy raz o niej słyszę :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o niej wcześniej, ale chętnie wypróbowałabym ją :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w Rossmannie i chyba kupię
OdpowiedzUsuńja za to lubię błotniste zapachy, chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńTen jest baardzo błotnisty :)
UsuńNigdy jej nie widziałam. Spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńchciałabym poznać :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym sprobowala,ale nie widzialam jej w rossmanie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tego typu mask :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam ani o tej firmie, ani o tej serii, ale fakt że zostawia twarz bez świecenia jest bardzo kuszący! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie, dzięki Tobie zobaczyłam tą maskę i myślę, że się na nią skuszę. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i będzie mi miło jak zajrzysz do mnie. :)
http://syll-kosmetycznie.blogspot.com/
wydaje się naprawdę fajnym produktem :)
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o tej maseczce, ale kusząca propozycja. ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie błotne maseczki i glinki do twarzy.Wcześniej o niej nie słyszałam a chętnie sprawdzę jak działa na mojej twarzy;)
OdpowiedzUsuńKiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję :)
Nigdy o niej nie słyszałam;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam, ale wydaje się, że mogłaby się u mnie sprawdzić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji wypróbować maseczki ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
marthellye.blogspot.com
Nie miałam tej glinki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)