Jak chronić się skórę jesienią?
Czy ochrona przeciwsłoneczna jest konieczna?
Jeśli z nadejściem września schowałaś kremy z filtrami UV do szuflady, to lepiej je wyjmij ;) Dzisiaj podzielę się z Wami swoimi planami na pielęgnację skóry jesienią, a także pokażę wygodny produkt z filtrem.
Cera jak nowa
Po intensywnym lecie, kiedy to wprawdzie stosowałam filtry każdego dnia i nie narażałam się na dużą ilość promieniowania słonecznego, moja cera zdecydowanie jest wysuszona. Opalenizna zaczyna szarzeć, a koloryt wydaje się coraz bardziej ziemisty. Dlatego tak ważna jest "odnowa" skóry po lecie. To przede wszystkim mocne nawilżenie połączone z intensywnym złuszczaniem martwego naskórka. Mocny peeling stosuję zarówno na twarz jak i całe ciało. Pozwala także pozbyć się drobnych przebarwień po kąpielach słonecznych.
Ochrona
Po odsłonięciu nowych warstw skóry znów są one narażone na działanie promieni UV. Chociaż wydaje się, że jesienią nie dociera do nas już dużo słońca, to jednak promieniowanie cały czas może wyrządzić szkody. Zwłaszcza, jeśli nasza skóra jest delikatna i "nowa".
Lirene dermoprogram - bardzo wysoka ochrona 50
Jeśli chodzi o przeciwsłoneczną ochronę, możecie połączyć ją także z nawilżeniem i regeneracją cery. Krem Lirene zapewnia nie tylko wysoką ochronę przecisłoneczną, ale także składniki pielęgnujące takie jak masło Shea i alantonina. Ten kosmetyk dobrze służył mi całe lato i jesienią jeszcze nie chowam go do szuflady :)
A jak Wy pielęgnujecie swoją skórę jesienią? :)

19 komentarze
U mnie z ochroną niestety bywa różnie... a o dziwo moja skóra wygląda najlepiej, kiedy jak najmniej z nią cuduję:)
OdpowiedzUsuńja uzywam coś podobnego ale z avonu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Byłam ciekawa tego kremu i zastanawiałam się nad jego zakupem. Powiedz mi czy nie bieli on skóry ?
OdpowiedzUsuńU mnie skóra twarzy musi być chroniona non stop - jestem typowym piegusem rudzielcem, więc nawet późne jesienne słońce może upodobnić mnie do buraczka :D Przy czym zniszczyć też moją cerę...
OdpowiedzUsuńJuż się zaopatrzyłam w spf 50 :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo mało przebywam na słońcu, w tym roku nawet nie byłam nad wodą. Jesienią nie używam takich produktów bo większość ciała mam zakryte. A na twarz stosuję inne produkty :)
OdpowiedzUsuńrzadko nakładam tak wysoki filtr, na szczęście moje kremy bb i kremy na dzień też są zaopatrzone w średni faktor.
OdpowiedzUsuńPielęgnuje moją skórę niezależnie od pory roku,ale jesienią nie używam kremów z filtrem UV :) Też dużo zależy od cery, bo osoby mające cerę wrażliwą lub suchą powinny używać cały czas kosmetyków z filtrem , a ja mam cerę normalną :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że to chyba karygodny błąd, ale jesienią po prostu używam kremu z jednym ze średnich filtrów. :P
OdpowiedzUsuńPraktycznie w ogóle nie używam filtrów, ale chyba w końcu zacznę sięgać po nie cały rok.
OdpowiedzUsuńja miałam sunbrelę
OdpowiedzUsuńJa schowałam do szafy filtry, ale mój krem do twarzy ma SPF więc wystarczy :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż używam 50 ze względy na moją delikatną skórę.
OdpowiedzUsuń50 używam tylko na duże słońce, jesienią nie widzę takiej potrzeby, mimo, że mam jasną skórę.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że każdy krem z filtrem mnie zapycha ;/
OdpowiedzUsuńJa jesienią nie stosuje kremów z filtrem jeżeli chodzi o ciało .
OdpowiedzUsuńOj tak skórę należy chronić :]
OdpowiedzUsuńja jakoś nie lubię kremować twarzy gdy jest ciepło... nawet kremami z UV :/ wiem, że źle robię:<
OdpowiedzUsuńa w tym roku ani razu nie smarowałam się kremem ochronnym... i o dziwo mnie nie spaliło :D
Dobrze wiedzieć! Bardzo przydatny wpis ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)