Franck Provost Keratin Miracle - nowość w Rossmannie! Czy warta uwagi?
Miałam już przyjemność wypróbować nowości do pielęgnacji włosów w Rossmannie.
Franck Provost szampon do włosów zniszczonych
Szampon do włosów z tej serii bardzo dobrze się sprawdził. Nawet w dni, kiedy nie mam czasu na odżywkę, mogę bez problemu rozczesać i ułożyć włosy. Ma przyjemną konsystencję, ładnie pachnie i pozostawia świeżość na długo. Dobrze się pieni, jednak nie jest specjalnie wydajny. Generalnie poleciłabym go, zwłaszcza jeśli Wasze włosy mają skłonność do plątania i trudno się rozczesują.
Franck Provost maseczka do włosów zniszczonych
Śliczne opakowanie kryje w środku białą maskę o budyniowej konsystencji. Bardzo łatwo się nakłada i nie spływa z włosów. Efekty po jej użyciu to wygładzone, lśniące i ujarzmione włosy. Dobrze sprawdzi się na kosmykach wysokoporowatych, kręconych, falowanych, skłonnych do puszenia się. Dobrze je dociąża i poprawia wygląd. Nie poleciłabym jej dziewczynom z cienkimi, oklapniętymi włosami. Nie zgodzę się z producentem, że włosy po niej są lekkie - dla mnie jednak dociążenie to tylko kolejna zaleta. Maska ma dobre doraźne działanie, natomiast nie zauważyłam większych efektów na dłuższą metę.
Franck Provost odżywka 10w1
To niestety najsłabszy produkt z całej gamy. Dale podobny efekt jak maska, jednak dużo delikatniejszy i mniej odczuwalny. Głównie ułatwia rozczesywanie, ale nie działa w jakimś zauważalnym stopniu. Wolę zdecydowanie używać maski, która zapewnia mi bardziej spektakularne i widoczne dzaiałanie.
Cała seria przypadła mi do gustu. Bardzo pomaga mi w codziennej pielęgnacji, dzięki niej mogę rano bez problemu ułożyć i rozczesać włosy. Nawet duża wilgoć nie powoduje ich puszenia i innych problemów. Oby więcej takich nowości w Rossmannie ;)

11 komentarze
Dla mnie te kosmetyki nie są odpowiednie,ale bardzo ładnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńRossmann wprowadza coraz ciekawsze produkty :)
OdpowiedzUsuńNa masę mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by się u mnie sprawdziła ta seria :)
OdpowiedzUsuńCzytam o nich po raz pierwszy 😊
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki, szata graficzna zdecydowanie przykuwa moją uwagę :) może kiedys zdecyduję się na ich wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńNieee znam ich ;(
OdpowiedzUsuńUUU dla mnie to kompletna nowośc bo nie znam :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/moro-and-black.html
Ładne mają opakowania :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę serię w rossmannie i trochę się boje, ale jednak teraz nabrałam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam właśnie od tej maski 10w1 i ta już dała mi efekt gładkich, latwych do rozczesania włosów, ale jeśli pozostałe produkty są jeszcze lepsze, to na pewno się na nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)