Kultowa pomadka Bourjouis Rouge Edition jako THE LIPSTICK!
Absolutny hit Bourjouis w zaskakujÄ…ce, nowej formie - pomadki!
Rouge Velvet The lipstick
Już od września na półkach Rossmanna znajdzie się nowa odsłona kultowej pomadki Rouge Edition. Matowa pomadka zyskała w wersji płynnej wiele fanek i jako pierwsza znika na rossmannowskich promocjach. Miałam przyjemność testować przedpremierowo jej nową wersję - The Lipstick.
Pierwsza matowa pomadka, która łączy wielogodzinną trwałość z uczuciem komfortu i niewiarygodna lekkością na ustach: Rouge Velvet the Lipstick pozostaje na ustach bez konieczności poprawek, nie wysuszając ich przez 24 godziny! Sekretem tej ekskluzywnej formuły jest nawilżający kompleks składający się z matowych lekkich olejków i wysokoskoncentrowanych czystych pigmentów, które pozwalają uzyskać aksamitne wykończenie, które nie tylko pięknie wygląda na ustach ale też pozostawia uczucie komfortu po nałożeniu. Nowa pomadka Rouge Velvet the Lipstick dostępna jest w 12 odcieniach: od kolorów nude , przez intensywne czerwienie, delikatne róże, aż po zmysłowe ciemne kolory. - http://www.rossmann.pl/Produkt/Bourjois-Rouge-Velvet-The-Lipstick-szminka-nr-09-2-4-g,417674,7173
Rouge Velvet w szmince
Opakowanie podobnie jak wnętrze zmieniło się na okrągłe. Intensywny kolor szminki widać zarówno w jej podstawie jak i na całym opakowaniu. Wykonanie pomadki jest gustowne i trwałe, a także wygodne w użyciu. Niewielkie rozmiary sztyftu pozwalają rozprowadzić kosmetyk precyzyjnie. Konsystencja jest gęsta, w zetknięciu ze skórą robi się miękka i aksamitnie sunie po ustach. Posiadam kolor 09, czyli intensywną fuksję. Pigmentacja pomadki jest niesamowita, od razu nadaje soczysty i trwały kolor. Warto czekać na tą nowość!
Lepsza niż poprzedniczka?
Klasyczne Rouge Velvet w płynnej wersji posiadają dosyć wygodny aplikator. Jeśli chodzi o pomadkę, bez aplikatora można nałożyć ją szybciej. Ja zdecydowanie preferują ją w tej formie, jednak jest to kwestia indywidualnych przyzwyczajeń. Czy pomadka różni się od poprzedniczki? TAK! Jedyny mankament wersji tradycyjnej to lekkie przesuszanie ust. W formie sztyftu szminka nabrała nieco więcej właściwości nawilżających, zachowując przy okazji aksamitne wykończenie.

8 komentarze
Niesamowicie mnie zachęciłaś do tej pomadki. Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś piękny nude w tej kolekcji i na pewno wtedy zagości u mnie na stałe.
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriazuk.blogspot.com/
genialny kolor! ♥
OdpowiedzUsuńPiękny kolor <3
OdpowiedzUsuńJa bym się źle czuła w takim kolorku, ale bardzo ładny, intensywny ;)
OdpowiedzUsuńale kolor! jest mega
OdpowiedzUsuńOoo, ciekawe, ciekawe, płynna mnie nie do końca przekonała z powodu nierównomiernej pigmentacji, to może być rozwiązanie tego problemu.
OdpowiedzUsuńwow! kolor konkretny :)
OdpowiedzUsuńNie doczytałam tytułu, patrzę patrzę... a tam niespodzianka - szminka! :D Spodziewałam się standardowego "błyszczykowego" aplikatora
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)