Batiste Stylist - nowości
Dziś odwiedzając pobliskiego Rossmanna zobaczyłam na półkach nowości do stylizacji Batiste. U mnie są już od niemal miesiąca, więc pomyślałam że najwyższa pora o nich napisać ;) Miałam szczęście załapać się do testów na wizażu i mogę już trochę Wam o nich opowiedzieć.
Hold Me Hairspray, Batiste
Pierwsze wrażenie - opakowanie jest prawdziwą ozdobą łazienki! Produkt łatwo rozpylić, dozownik nie zacina się i dozuje delikatną mgiełkę produktu. Spray bardzo ładnie pachnie świeżością i pozostawia ten aromat na włosach. Przypomina trochę zapach suchych szamponów Batiste.
Działanie lakieru do włosów Hold Me wypróbowałam na swoich bardzo niesfornych kosmykach. Najtrudniej utrzymać je wyprostowane przez cały dzień - ten lakier zdecydowanie podołał wyzwaniu ;) Ochronił włosy przed wilgocią i przez cały dzień pozostały proste. Dobrze sprawdza się na długości, trochę gorzej przy nasadzie włosów. Czasem pryskam głowę do góry nogami lakierem, żeby nadać włosom objętości i w tym przypadku lepiej sprawdzają się inne produkty. Generalnie jest to udany produkt, co najważniejsze wygląda naturalnie, nie skleja włosów, za to nadaje im dodatkowy połysk i utrwala fryzurę.
Texturizing spray, Batiste
Ten produkt bardzo pobudził moją ciekawość ;) Co dokładnie ma oznaczać, że spray jest teksturyzujący? Na opakowaniu widnieje wyjaśnienie w nawiasie: nadający plastyczności. Nie wyjaśniło mi to zbyt wiele...
"TEXTURE ME spray teksturyzujący nadaje włosom plastyczność i objętość, nie obciążając ich i nie sklejając. Idealny do stworzenia nonszalanckiej fryzury typu "out of bed", potarganych wiatrem włosów, burzy niesfornych loków, luźnego koka, czy fantazyjnego warkocza. Specjalnie opracowana pielęgnująca formuła z dodatkiem keratyny, witaminy E oraz olejku Inca Inchi dodatkowo je wzmocni, nawilży i odżywi." - rossmann.pl
Musiałam go użyć, żeby zrozumieć po co komu taki spray... I wiecie co? Kupię go znowu (i znowu i znowu i znowu...)! To produkt, którego moje włosy od czasu do czasu zdecydowanie potrzebują. Najbardziej przypomina mi to, co lubię w suchych szamponach - włosy po nich łatwo ułożyć, są lekkie i stają się puszyste ale ujarzmione. Tutaj w dodatku nie są matowe, a dodatkowo lśniące i oczywiście pięknie pachną ;) Tego produktu używam żeby odbić je od nasady, nadać objętości kucykowi czy podnieść je po prostowaniu. Kilka sekund i fryzura gotowa, można wyjść z domu. Bardzo polubiłam ten produkt i zrobił na mnie duże wrażenie! Niestety jest średnio wydajny, a dokładając do tego cenę 20 zł jest to spora wada. Mnie przy codziennym używaniu wystarczyłby na nieco ponad tydzień. Obecnie używam go tylko do czasu do czasu i po miesiącu jest na wykończeniu.
Co sądzicie o tych cukiereczkach? Myślicie że warto? :)

18 komentarze
Tych jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńz Batiste nie miałam nawet tych suchych szamponów :P ( oczywiście z innej firmy testowałam ale jakoś tak eeee nie bardzo ) lakieru nie używam chyba że idę gdzieś na imprezę to wtedy jeszcze tak :)
OdpowiedzUsuńte wersje są dla mnie nowością, lubię szampony Batiste choć nie wszystkie u mnie się sprawdzają dobrze ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Batiste uwielbiam, al tych nowości jeszcze nie znam. .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Mam ochotę na te produkty, tyle o nich słyszałam, że w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie używam produktów do stylizacji włosów, z Batiste znam tylko suchy szampon ;)
OdpowiedzUsuńNie zdarzyło mi sie korzystać z tego typu produktów, ale zamierzam nabyc bo by mi sie przydało :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Mnie raczej te wersje nie interesują. Rzadko robię coś z włosami, więc u mnie tylko stałyby i ładnie wyglądały :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Batiste :) ale te nowości mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję kokosową i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zółty, super się sprawdza w awaryjnych sytuacjach ;)
OdpowiedzUsuńps.Mogę prosić o kliknięcia? Bardzo mi pomożesz;)
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/03/pierwsze-zamowienie-z-cndirect.html
Buziaki ;*
Skusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńja miałam tylko ten o zapachu kokosa, wspaniały zapach <3
OdpowiedzUsuńmoże na te też się skuszę
Jeszcze żadnego nie używałam :)!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
o,ten drugi produkt mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem czemu, ale nie miałam okazji jeszcze skorzystać z tego cudu ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych nowości, ale zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że są warte zakupu aczkolwiek sama ich jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania. Odwiedzam wszystkich komentatorów. Dziękuję za każdą obserwację ;)