Lato, wakacje i upał - ich nieodłącznymi towarzyszami są pyszne, dojrzałe owoce. Nie mogło zabraknąć owocowej nuty także w kolekcji Yankee Candle Riviera Escape (pisałam o niej TUTAJ i TUTAJ). Jak udała się ta brzoskwiniowa rozkosz?

Wosk możecie kupić TUTAJ.

Brzoskwiniowy zapach nie jest łatwy do uchwycenia. Często próby jego odwzorowania kończą się zupełnie innym efektem. Jednak w tym przypadku aromat jest całkiem udany. Do tej pory YC nie wypuściło jeszcze zapachu typowo brzoskwiniowego, więc taka nowość cieszy w letniej kolekcji. Nie jest to może soczysta brzoskwinia, a raczej słodki aromat ogrzanych letnim słońcem owoców. Bardziej czuć w nim słodycz i upał niż orzeźwienie. Zapach typowo dla owocowych nut Yankee Candle jest intensywny, szybko roznosi się po mieszkaniu i długo utrzymuje się w powietrzu. Dobrze sprawdzi się na letnie wieczory, wspaniale podkreśli wakacyjny klimat. Chociaż całościowo nie skradł w pełni mojego serca, to trzeba przyznać że jest to przyjemna propozycja, której brakowało w asortymencie firmy.